wtorek, 17 lutego 2015

Rozdział IV



Od dłuższej chwili leżałam w łóżku i nasłuchałam odgłosów dochodzących z sąsiednich pomieszczeń. W mojej głowie wciąż kłębiło się mnóstwo pytań, które po wczorajszej rozmowie z Millinganem podsycił niepokój o ojca i dziwne przeczucie, że tajemnica jego zniknięcia to zaledwie początek tej dziwnej przygody. Włożyłam na siebie rzeczy, które poprzedniego wieczora pożyczyła mi Alice i przejrzałam się w małym lustrze wiszącym przy drzwiach. Nie wyglądałam za dobrze i tak też się czułam. Wygodna część mnie tęskniła za przytulnym pokojem i łazienką zaprojektowaną przez Wiktora Johnsa gdzie oprócz upragnionej w tym momencie wanny i gorącej wody, znajdowały się moje ulubione sole do kąpieli i puchate ręczniki. Przywołałam się jednak do porządku i biorąc głęboki oddech, otworzyłam drzwi na korytarz, by po raz kolejny – tym razem na spokojnie – zmierzyć się z wielką niewiadomą mojego nowego życia.

3 komentarze:

  1. Chciałabym napisać coś więcej, ale na temat tego rozdziału w sumie nie mam zdania. Nie chodzi o to, że to jest dobre czy złe. Po prostu za krótkie. Nadal utrzymuję, że historia jest ciekawa.
    ...i mimo tego, że narzekam tutaj, że to jest za krótkie, to i tak jesteś lepsza ode mnie. Hehe :d
    Pozdrawiam, Nieznajoma.
    PS. Odpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu.
    http://touchyourfaith.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam.
    W związku z ostatnimi zmianami na Rejestrze blogów podkategoria fantasy została podzielona na pięć podgatunków (dark, heroic, high, low, urban). Proszę o wybranie jednego z podgatunków i poinformowanie mnie o tym pod postami znajdującymi się na stronie głównej lub w zakładce „pytania i prośby”. W razie wątpliwości szczegółowe informacje na temat podgatunków można znaleźć TUTAJ.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry wieczór (dobranoc?) pani. Czy pani jeszcze żyje? :) ODPOWIEDZ MI, CHOLERCIA, JEŚLI TAK!
    Pozdrawiam
    Nieznajoma :D

    OdpowiedzUsuń